Czy jest coś gorszego niż biały cukier?
Biały cukier, jak wiadomo to koszmar jaki funduje nam przemysł spożywczy na każdym kroku, dodając wszędzie. Bardzo szkodliwy dla naszego zdrowia, szczególnie w połączeniu z tłuszczem.
Nie zdajemy sobie sprawy jednak, że taki sam efekt jak spożywanie białego cukru, może mieć na nasz organizm picie soków – szczególnie soku jabłkowego. Należy zwrócić na to szczególną uwagę, ponieważ ostatnio modne wśród producentów “zdrowych alternatyw” stało się dodawanie do produktów zagęszczonego soku jabłkowego jako słodzika oraz reklamowanie danego produktu jako produkt “bez cukru”.
Okazuje się, że picie soku jabłkowego, może być nawet gorsze w skutkach od spożywania białego cukru
Sok jabłkowy można porównać do wody z cukrem. Prawie również nie zawiera witaminy C – chyba, że jest sztucznie dodana przez producentów. Jednak po wypiciu soku jabłkowego coś ciekawego dzieje się w organizmie – wzrasta ilość przeciwutleniaczy we krwi.
To jednak nie jest dobry objaw. Polscy badacze z Instytutu Warzywnictwa odkryli na czym polega ten fenomen i moim zdaniem, przestroga na ten temat powinna znajdować się na kartonie każdego soku jabłkowego dostępnego w sklepach.
Okazuje się, że to nie przeciwutleniacze, które dostarczamy do swojego organizmu znajdują sie w naszym krwiobiegu. To wzrost poziomu kwasu moczowego we krwi, który poza wszelkimi negatywnymi skutkami dla naszego organizmu, ma również pewne działanie przeciwutleniające.
Kwas moczowy powoduje wzrost ciśnienia krwi, który z kolei prowadzi do ryzyka rozwoju miażdżycy i chorób serca oraz podnosi ryzyko wystąpienia udaru.
Ponadto, podwyższony poziom kwasu moczowego prowadzi do wystąpienia syndromu metabolicznego. Wynika to z faktu, że podwyższone ciśnienie krwi zaburza prawidłowe funkcjonowanie komórek śródbłonka, tworzących naczynia krwionośne, które transportują wiele biologicznych substancji pomiędzy krwią, a tkankami. Zespół metaboliczny to stan kliniczny, charakteryzujący się współwystępowaniem czynników ryzyka rozwoju i progresji chorób sercowo-naczyniowych i cukrzycy, takich jak: otyłość centralna (brzuszna), podwyższone ciśnienie tętnicze oraz zaburzenia gospodarki węglowodanowej i lipidowej.
Nadmiar kwasu moczowego może również w poważnym stopniu uszkadzać nerki oraz prowadzi do hiperlipidemii, czyli podwyższonych frakcji cholesterolu oraz poziomu triglicerydów.
Duża ilość fruktozy wywołuje toksyczny efekt w okrężnicy wpływając na równowagę kwasową. Powoduje to niewłaściwe wchłanianie substancji odżywczych z tej części jelita grubego, a to oznacza, że nie wchłaniamy w dostatecznym stopniu witamin i minerałów z pożywienia.
Za produkcję tego kwasu po spożyciu soku jabłkowego odpowiedzalna jest wolna fruktoza. Nie taka fruktoza, która możemy znaleźć w całych owocach. Spożycie całych, nieprzetworzonych owoców jest dla nas dobre i fruktoza w całym jabłku nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia. Jedzenie jabłek wręcz pomaga obniżyć poziom kwasu moczowego.
Sok to jednak nie jest całe jabłko
Jednak w soku jabłkowym fruktoza stanowi 2/3 cukrów zawartych, dostarczona w postaci wolnej, bez błonnika. W zwykłym białym cukru tylko połowę a w syropie kukurydzianym 55%.
Dodatkowo, taka fruktoza nie tylko w soku ale również dostępna do kupienia w proszku przyczynia się do otyłości, cukrzycy typu II i chorób serca. Sprzedawana jest natomiast w sklepach jako zamiennik cukru dla diabetyków….
Więc biorąc pod uwagę powyższe, sok jabłkowy, może być gorszy niż woda z cukrem.
Źródła: